top of page
Łukasz Kościelski

 

Trener, wychowawca młodzieży, pasjonat piłki nożnej, agent sportowy.

 

Za sobą wyjazdy i staże w takich klubach jak francuskie RC Lens, holenderskie PSV Eindhoven, Vittesse Arnhem, Ajax Amsterdam czy NEC Nijmegen, czeskie Sparta i Slavia Praga oraz grecki Panathinaikos Ateny.

 

Wychowawca młodzieżowych reprezentantów Polski, kilkunastu zawodników od Ekstraklasy do 3 ligi włącznie, reprezentujący część z nich w piłce seniorskiej.

 

Mistrz Polski U14 jako trener Stali Mielec.

 

Koordynator z ramienia Panathinaikosu Ateny marki Panathinaikos Soccer Schools na Polskę, Czechy i Chorwację.

 

Organizator obozów sportowych, sparingów w Europie, stażów trenerskich i testów dla najzdolniejszych zawodników.

 

 

O mnie

Videos
   Ostatni wywiad, starsze gdzieś można wygooglować :)
 

- Ostatni raz miałem okazję z Tobą rozmawiać ponad 2 lata temu. Od tamtej pory unikasz mediów. Z czego to się bierze ?

 

Są ciekawsi ludzie do lansowania niż ja, a już na pewno tacy, którzy bardziej tego potrzebują.

 

- Ze mną rozmawiasz po raz drugi, co mnie cieszy, bo co, by nie mówić jesteś jedną z bardziej barwnych i kontrowersyjnych postaci w podkarpackiej piłce.

 

Masz to szczęście, że za pierwszym razem zdałeś relację słowo w słowo, bo dzisiaj media kreują rzeczywistość, a banda baranów klękających przed naczelnym szuka sensacji tam, gdzie ich nie ma. Ludzie to łapią, niezależnie od rzeczywistości… dlatego korzystaj z okazji, bo Ci obiecuję, że to ostatni mój wywiad, chyba, że Wojewódzki zacznie się interesować piłką nożną.

 

- To zacznijmy od początku. Olimpia Pysznica – dwa awanse z juniorami, Stal Mielec – dwa mistrzostwa Podkarpacia U16 i U14 oraz mistrzostwo Polski U14, awans z kadrą Podkarpacia do finałów mistrzostw Polski, własna akademia – podpisanie umowy o współpracę z Panathinaikosem Ateny, wychowankowie na poziomie reprezentacji, Ekstraklasy, Europy, czy niższych lig polskiej piłki seniorskiej. Staże po Europie, wygrywane turnieje na arenie europejskiej, kilkanaście meczów z topowymi drużynami w Europie. Poza tym epizody w piłce seniorskiej, gdzie również sukcesy. Masz dopiero 30 lat, a za sobą karierę do pozazdroszczenia.

 

Powiem Ci tak. Fajnie, że udało się dołożyć mniejszą lub większą cegiełkę do czyjegoś życia, fajnie robić w życiu to, co się kocha, fajnie osiągać sukcesy, chociaż za największy sukces uważam to, że nie dał się człowiek zwariować w tym popieprzonym środowisku. Piłką nożną dzisiaj rządzi kasa, jakikolwiek kręgosłup moralny nie istnieje. Coś co kiedyś zwane było korupcją dzisiaj jest układem biznesowym. Wychowanie poprzez piłkę wartościowych ludzi uważam za największy swój sukces.

 

-Z którego z wychowanków dumny jesteś najbardziej ?

 

Wdzięczny jestem każdemu za spędzony wspólnie czas, bo każdy człowiek niesie swoją historię życiową za sobą. Mi to pozwala jako trenerowi cały czas się doskonalić, lepiej reagować, pomagać czy wspierać w sytuacjach kryzysowych. Piłka nożna to nie tylko godziny treningów, doskonalenia się w każdym elemencie, przede wszystkim głowa, która musi to wszystko unieść na odpowiednim poziomie świadomości. Z tym w naszym kraju jest jednak najciężej, bo utalentowanych chłopaków nie brakuje, a mimo wszystko przepadają.

 

-Dyplomatyczna odpowiedź, a ja chciałbym usłyszeć konkretnie. Nie każdemu się zdarza mieć wychowanków na takim poziomie.

 

Wróć do tego pytania na koniec.

 

- OK. Czytałem Twoją pracę dyplomową, którą uważam za genialną pozycję dla każdego miłośnika futbolu. Skąd się wziął pomysł ?          ( „Kształtowanie świadomości młodego człowieka. Wychowujmy ludzi, bo piłka nożna to tylko sposób na życie.” )

 

Musiałem coś napisać, bo taki wymóg był na zaliczenie kursu Uefa A. Jak już miałem się pod czymś podpisać swoim nazwiskiem chciałem, żeby było to coś mojego. Żygam kolejnymi analizami gry Barcelony, Realu, mędrkowaniem jak się ustawiać w takiej czy takiej sytuacji skoro, co roku tracimy 90% utalentowanych ludzi. Nie bierze się to z przypadku. Jesteśmy w światowej czołówce, jeśli chodzi o zabijanie indywidualności w sferze mentalnej. Marazm, przeciętność, brak autorytetów, system edukacji, brak świadomości rodziców, brak systemu szkolenia, fatalny poziom rozgrywek, bieda w klubach. Wszyscy mają oczekiwania, wszyscy widzą pieniądze na końcu drogi związanej z piłką nożną, a nikt nie chce głośno rozmawiać o tym, jak ciężko młodemu chłopakowi nie przesiąknąć tym wszystkim i nie uwierzyć, że skoro innym nie wyszło, to, dlaczego ma wyjść mi. Z drugiej strony dzieci, które mają wygodne życie i brakuje im determinacji w dążeniu do celu. Kiedyś piłka była sposobem na wyrwanie się do lepszego życia, dzisiaj część gra, bo lubi, bo rodzice zawiozą na trening, kupią ładny sprzęt, jest się w czym lansować. Pod tym względem sami jesteśmy sobie winni, że od małego dzieci nie są nauczone pracowania na to, co mają.

Ogromne pieniądze włożyłem w to, żeby się przekonać, czy można wychować piłkarza w naszym kraju angażując się w to wychowanie w stu procentach. Chłopcy, o których pytałeś wcześniej regularnie „lali” wszystkie drużyny (rocznik 1997) w tym kraju. Nie byłem Legią Warszawa, Lechem Poznań, a oni nie byli ściągnięci z całej Polski tylko wyselekcjonowani od nas z Podkarpacia, trenowali 10 razy w tygodniu plus mecz. Cieszę się oczywiście, z tych, którym się udało, ale bardziej ubolewam właśnie nad tymi, którzy popadli w marazm. Na tym punkcie mam obsesję. Uważam, że każdy utalentowany w danej dyscyplinie człowiek może ciężką pracą doczłapać na poziom pozwalający mu godnie żyć. Mimo braku układów, mimo braku pieniędzy nie można się nad sobą użalać tylko zapieprzać jeszcze ciężej, kiedy pojawia się zwątpienie.

 

- Wiem, że kosztowało Cię to też dużo zdrowia. Jak sytuacja na dzień dzisiejszy ?

 

   Jeśli dalej czerpiesz radość z tego, co robisz, tzn, że jest ok :)

 

- No właśnie. Odrzuciłeś kilka propozycji z lig seniorskich. Pojawiasz się w strukturach Resovii Rzeszów. Co z działalnością Twojej akademii ? Dalszą współpracą z Panathinaikosem Ateny i planami na przyszłość ?

 

- Powiem Ci tak. Pójdź raz, drugi, trzeci na trening klubów trzecioligowych, bo z takowych najwyżej miałem propozycje. Zwróć uwagę na poziom wyszkolenia, zaangażowanie, spytaj po co, to robią. Później zapraszam Cię do siebie na zajęcia. Potem na mecz. Na koniec spójrz w oczy tych dzieciaków i zobacz, gdzie jest prawdziwość piłki nożnej. W piłce seniorskiej na poziomie 3 ligi grać po mojemu żaden zespół nie jest w stanie, bo brakuje tym chłopakom umiejętności, po drugie przychodzą po pracy i nie są w stanie zasuwać na takich obrotach jakbym chciał i wymaga moja wizja piłki nożnej. Dochodzi brak stabilności finansowej klubów, brak pomysłu na przyszłość chodzi tylko, o to, żeby w danej chwili zdobyć 3 punkty. Szkoda mojego zdrowia za parę groszy. W dzieciach to od Ciebie zależy jak w przyszłości ci chłopcy będą potrafili operować piłką, jakie znosić obciążenia. Masz realny wpływ na to jakimi będą ludźmi. Kocham patrzeć jak się angażują w każdą chwilę spędzaną na boisku. Dzięki obozom dalej mam okazję poznawać nowych ludzi, kolejnych młodych utalentowanych gości, z którymi mogę jeździć po Europie i podnosić ich poziom umiejętności i świadomości. Z Grekami jesteśmy w kontakcie cały czas, intensywność moich działań w ostatnim czasie była mniejsza, ale współpraca jest kontynuowana. Resovii Rzeszów natomiast pomogłem zorganizować obozy dla grup młodzieżowych w Pradze, gdzie mieli możliwość konfrontacji m.in. ze Slavią Praga. Z racji tego, że mieszkam obecnie w Rzeszowie, gdzie przeniosłem siedzibę i działalność firmy zgodziłem się również w miarę możliwości pomóc w innych inicjatywach podjętych przez Szkołę Mistrzostwa Sportowego, w której uważam jest obecnie najlepsze szkolenie na Podkarpaciu. Jest to młoda, prężnie rozwijająca się placówka, z grupą zaangażowanych ludzi w jej rozwój. Ja dokładam do tego tylko małą cegiełkę.

 

- Jakie cele na najbliższe miesiące i plany na przyszłość ?

 

Przede wszystkim czerpać radość z tego, co udało mi się wypracować do tej pory.

 

- Wymień konkretnie.

 

Po pierwsze pomoc w rozwoju rocznika 2002 w Resovii, gdzie udało się stworzyć fantastyczną grupę ludzi do pracy. Po drugie dalej organizacja i prowadzenie obozów sportowych, wyjazdy zagraniczne, poznawanie nowych ludzi i pomaganie najzdolniejszym. Po trzecie prowadzę "kariery" kilku chłopakom,a w polskich realiach nie jest to proste zadanie na starcie. Po czwarte zajęcia indywidualne. Wszystko to, co sprawia frajdę i wszystko, na co, pozwala mi czas.

 

- Resovia 2002, ta która robi taką furorę w tej rundzie ?

 

Mówiłem już, że Szkoła Mistrzostwa Sportowego prężnie się rozwija, a najzwyczajniej w świecie Adaś Bukała i Robert Domoń wykonują przy tym roczniku kawał dobrej roboty. Cieszę się, że mogę być częścią tej grupy i patrzeć na jej codzienny rozwój. Pamiętaj jednak, że to jaka praca została wykonana okaże się na podstawie... ilości tych chłopców w piłce seniorskiej, czego im oczywiście z całego serca życzę. 

 

- To na koniec, z którego wychowanka jesteś najbardziej dumny.

 

( śmiech ) Z każdego, który uzna, że mu nie przeszkodziłem w spełnianiu marzeń.

 

- Ok, dzięki za rozmowę. Dużo zdrowia i powodzenia.

 

Dziękuję.

 

 

 

bottom of page